sobota, 27 sierpnia 2016

W moim życiu powstał jeden wielki chaos

No heyka... Podobno od chaosu wszystko się zaczęło... Mam doła... więc zaczynamy od chaosu.



Następnie nastaje spokojna cisza... wręcz nie znośna.






No i dalej siedzimy i patrzymy pusto w przestrzeń a muzyka dalej leci.





Aż w końcu lecą łzy dzwonisz do kogoś Ci bliskiego i dochodzisz do wniosku że ma rację i będzie dobrze. Kiedy Smoczyca Cię pociesza i jakoś żyjesz....







.... i ostatecznie myślisz że będzie lepiej ale nie masz pewności czy to prawda...








Mam nadzieję i to najważniejsze....
Alice~

Brak komentarzy: